Spojrzałam na nich i przewróciłam oczami
- Jeszcze tutaj jestem - pomachałam ręką, dając znać, że siedze obok - Do matki mi daleko, ale racja uwielbiam dzieci - uśmiechnęłam się - Shadow dalej przeżywasz? - zapytałam popijając herbatę, milczał nie odzywając się
- Dobra każdy wie o co chodzi - wtrącił Killer - weź znajdź sobie inną - wzruszył ramionami, widząc minę Shadow'a kopnełam go pod stołem - Ała! - spojrzał na mnie gniewnie
- Zostaw go, nie widzisz, że cierpi? - praktycznie warknęłam na niego
- Od kiedy Ty taka czuła? - parsknął
- Ten mały, zaczarował mnie swoim urokiem, ach gdyby był o 20 lat starszy - powiedziałam z uśmiechem
- Przypominam Ci, że to nasza rodzina - wtrącił Killer, a Shadow lekko się zaśmiał
- Tak, ale brakuje wam tego uroku - uśmiechnęłam się - Bez obrazy - zaśmiałam się - No, ale przyjżyjcie się mu, no po prostu jest cudowny, nie weźmiecie go nad jezioro czy gdzieś? Ja się chętnie przejdę pobawię się z nim czy coś w tym stylu
- Nie podniecaj się tak on ma pięć lat - burknął Killer
- Kuroko zawsze miał powodzenia u kobiet - wtrącił Shadow najwyraźniej rozbawiony całą sytuacją
- A więc wszystko jasne - powiedziałam z uśmiechem
- Co jasne? - spojrzeli na mnie obydwoje zdziwieni
- Oprowadzę go po terenach, pójdziemy pomalować, mam sztalugi w domu, i w końcu miałabym godnego siebie przeciwnika w malowaniu - powiedziałam z uśmiechem - Nawet nie próbujcie mi mówić, że to nie możliwe, bo zamroże - ostrzegłam. No cóż mam zrobić, że ten mały tak mnie zauroczył? Co z tego że ma pięć lat, jak na swój wiek mądrze gada i chociaż on mnie lubi i chce ze mną gadać... Nawet towarzystwo 5 latka jest ważne!
( Killer? Shadow?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz