Gdy Killer wyszedł, wzięłam się za sprzątanie, gdy nagle znalazłam kluczę na kanapie. Nie wiedziałam do końca czyje one są, kiedy zauważyłam charakterystyczną zawieszkę, którą kiedyś widziałam u Shadow'a, pewnie mu wyleciały kiedy piliśmy. Skończyłam sprzątać i wzięłam kluczę idąc spacerem do jaskini Shadow'a, było już dosyć późno więc nie powinien spać. Zapukałam, do drzwi. po chwili otworzył mi mały chłopac, miał może z 5 lat
- Tak? - zapytał z nieśmiałym uśmiechem
- Cześć, jest może Shadow? - zapytałam uśmiechając się lekko, zawsze miałam słabość to małych dzieci, są takie kochane, a to dziecko jest przesłodkie
- Tak, kłóci się z Anonimem, wejdź - wpuścił mnie do środka, weszłam niepewnie, nie chciałam mu przeszkadzać w kłótni. - Jak masz na imię? - zapytał już z większym uśmiechem
- Jestem Taiga, a Ty? - zapytałam idąc za nim
- Kuroko - odpowiedział, gdy w końcu weszliśmy do pokoju - Przyszła ładna dziewczyna - wykrzyknął mały, tak że oboje na nas spojrzeli - Widzisz to zawsze działa - zachichotał do mnie, uciekając gdzieś w głąb korytarza. Przewróciłam oczami, "jaki wygadany" pomyślałam, patrząc na nich
- Zostawiłeś u mnie klucze - pokazałam pęk kluczy - To ja już wam może nie będę przeszkadzać - powiedziałam kładąc klucze na szafce. już chciałam iść kiedy usłyszałam głos Shadowa
- Stój! - warknął - I siadaj - wskazał na kanape, uniosłam ręce w geście obrony i usiadłam
- Co byś ode mnie chciał? - zapytałam z uśmiechem
- Wiesz gdzie on był w nocy? - zapytał ze surowym wzrokiem
- Wiesz, że po ukonczeniu 18 roku życia, każdy robi co chce? - zapytałam, jednak widząc jego wzrok przewróciłam oczami - Był u mnie, upił się, a nie chciałam żeby się włoczył po nocy i może usnął gdzieś w lesie, czy może jeszcze gdzieś indziej. Dlatego pozwoliłam mu spać na kanapie - powiedziałam wstając
- Nie mogłeś mi powiedzieć od razu! - warknął na niego
- Ile razy mam Ci mówić, że to moje życie! - znowu zaczeli, przewróciłam jedynie oczami i chciałam już wyjść, kiedy mały, czarnowłosy chłopiec przyleciał z jakimiś obrazkami siadając obok
- Cisza! Teraz ja pokazuje swoje obrazki - zaczął mi podować różne malowidła, oczywiście nie mogłam mu odmówić, moja jedyna słabość to małe dzieci, a jeszcze ten był przeuroczy więc nie mogłam tak po prostu wyjść, siedziałam i z zaciekawieniem oglądałam obrazki co jakiś czas pytając co na nich widnieje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz