Rozsiadłam się wygodnie na swojej kanapie, młody był na prawdę spoko, jednak nie wytrzymałabym z dzieckiem 24/h za dużo, by tego było. Nagle usłyszałam pukanie, byłam wręcz pewna, że czegoś zapomnieli. Jednak, gdy otwarłam, aż mnie zamurowało.
- No co tak patrzysz, nie zaprosisz mnie do środka? - zaśmiał się
- Nie - powiedziałam od razu zagradzając mu przejście - Zerwaliśmy rok temu, czego Ty ode mnie chcesz - warknęłam
- Nie mów, że za mną nie tęsknisz, mam coś dla Ciebie - wyciągnął z kieszeni skręta - Chodź zapalimy jak za dawnych lat
- Dobrze wiesz, że nie chce mieć z Tobą nic wspólnego - chciałam już zamknąć drzwi, kiedy pociągnął mnie za rękę, tak, że stałam przed nim
- Nie udawaj - przewrócił oczami,- kilka minut i spadam, wybieram się na zachód, chyba, że będziesz chciała iść ze mną - uśmiechnął się szarmancko, jednak na mnie to już nie działało
- Prędzej dostane piorunem - mruknęłam
- Dalej kilka minut
- Dobra niech Ci będzie - mruknęłam idąc z nim, w miejsce, gdzie nikogo nie ma. Jeszcze tego mi brakowało, żeby ktoś mnie widział. I jak na złość, pojawił się Shadow, no serio?! Świetne sobie wybierasz momenty serio
- Taiga kto to? - zapytał od razu
- Jej chłopak - wyszczerzył się Kai
- Nie słuchaj go - od razu walnęłam go z łokcia - To mój były, idziemy pogadać - ominęłam go idąc dalej
- Były, przyszły, teraźniejszy co to za różnica - zaśmiał się idąc obok
- Wielka - warknęłam, usiadł na skale odpalając swojego "papierosa"
- Trzymaj - podał mi, zaciągnęłam się tylko raz oddając mu - I co tu już koniec? - zapytał zdziwiony
- Tak - oparłam się o drzewo, nie miał mocnego towaru więc wcale to na mnie nie działało - A teraz cześć, wracam do siebie
- Czekaj! - chwycił mnie za rękę - Mogę u Ciebie przenocować? Zaraz będzie ciemno i nie bardzo chce mi się iść
- Chyba sobie żartujesz - parsknęłam
- Jedna noc? - zrobił tą swoją sztuczkę z oczami
- Jedna, jedyna! I śpisz na kanapie, wejdziesz do mojego pokoju, a rzucę w Ciebie nożem - ostrzegłam od razu
(Ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz