Shadow miał trochę racji, powinnam porozmawiać z Nickiem. Tylko nie miałam na to ochoty, przynajmniej nie teraz. Odgoniłam od siebie myśli
- To co, wezmę dwie sztalugi, farby i idziemy? - zapytałam małego, na co radośnie pokiwał głową z wielkim uśmiechem - Idziesz z nami? - zwróciłam się do Killer'a
- Pójdę, nigdy nie wiadomo co zechcesz zrobić z młodym - przewróciłam jedynie oczami i wstałam, mały chwycił mnie za rękę i poszliśmy do mojej jaskini, gadał jak najęty, co mi pierwszy raz nie przeszkadzało. W końcu to tylko dziecko. Weszliśmy do mnie i wzięłam wszystko co potrzebne
- Pomogę Ci - wziął ode mnie sztalugi, po czym wcisnął swojemu bratu, widząc to aż wybuchnęłam śmiechem
- A co ja jestem bagażowy? - oburzył się
- Jesteś starszy, i jak nie pomożesz to powiem mamie Twój sekret - uśmiechnął się szyderczo, bez zbędnych słów poszliśmy. Po kilku minutach nasze sztalugi były gotowe do malowania. Malowaliśmy w ciszy, skupieni na swojej pracy, natomiast Killer no cóż nie wiem czy nie usnął na kamieniu.
- Skończyłem - wykrzyknął chłopak radośnie
- Ja też - powiedziałam ostatni raz przeciągając pędzlem
- Mój obrazek jest niczym przy Twoim - zasmucił się chłopak
- No weź przestań, ja w Twoim wieku nie wiedziałam jak kota namalować - zaśmiałam się - Masz prawdziwy talent i świetnie malujesz, pewnie niedługo usłyszę o Tobie jako o największym artyście - wzięłam cienki pędzel i podpisałam na końcu pracę "Dla Kuroko Od Taigi" - Dla Ciebie, na pamiątkę - uśmiechnęłam się
- To ja dam Ci mój - powiedział również go podpisując - Killer, skończyliśmy - zawołał
- Chcesz iść do mnie na gorącą czekoladę i ciastka z kawałkami czekolady z bitą śmietaną? - zapytałam z uśmiechem
- Nie za dużo czekolady? - zapytał Killer, nagle stając za nami i wpatrując się w obrazy
- Lubie czekoladę - wzruszyłam ramionami
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz