Spojrzałam na nich, zdziwiło mnie to co powiedział Ross, zdziwiło mnie też to, że się tutaj znalazł. On, Ar kto jeszcze się przyłączy do tego? Jednak nie miałam pewności co robić, nie wiedziałam też co powie Nick, jakby się zgodził miałabym wszystko z głowy, jednak nie wiem czy bym chciała, żyć z nim w jednej watasze, dalej nie byłam pewna jego słów.
- Ja nie odejdę - powiedziałam w końcu - Nie mogę, nie zrobię tego znowu
- A grób naszych rodziców? - zapytał z rozżalony
- Możemy tam jeździć co jakiś czas, ale nie zostawie ich, za dużo dla mnie znaczą, wybaczam Ci, możesz... według mnie możesz dołączyć - zakończyłam rozmowę i odeszłam, chyba to do niego dotarło. Będąc niedaleko jaskini, dogonił mnie Ross
- Cieszę się, że nie odchodzisz - powiedział z uśmiechem
- Ja chyba też - odpowiedziałam - Sory Ross, ale chce pobyć sama - powiedziałam wchodząc do swojej jaskini. Położyłam się na łóżko i włączyłam muzykę, tak głośno jak to tylko możliwe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz