Nowe informacje - Link

sobota, 22 listopada 2014

Od Ross'a CD Tai, bnat Taigi, Arlena


Leżałem na kanapie i gapiłem się w sufit. Nie miałem pojęcia, co zrobić. W końcu postanowiłem się ruszyć i się przejść. Znowu zacząłem myśleć o Shadanie. Jak go znaleźć? Gdzie? Nie mam pojęcia. Nagle usłyszałem jak ktoś rozmawia. Skierowałem się w tamtą stronę i im bliżej byłem tym wyraźniejsza była rozmowa. To byłą Tai i jakiś nieznany mi basior, który gadał z Arleną. Nie chciałem podsłuchiwać, ale mój mózg sam skupiał się na rozmowie. Przyśpieszyłem kroku. Tai chciała odejść? Nie. Zastanawia się czy odejść. Gdy byłem już bardzo blisko, zatrzymałem się. Iść tam? Ech pewnie i tak mnie już usłyszeli. Wyłoniłem się z drzew. Przerwali i spojrzeli na mnie. Tai miała łzy w oczach, ale ten basior zaraz znów zaczął mówić
- Tai, proszę. Tam jest twój dom. – Błagał nie zwracając na mnie uwagi, ale dziewczyna wciąż się na mnie patrzyła. Podszedłem bliżej
- Tai, co się dzieje? – Spytałem delikatnie
- Nie twoja sprawa – warknął na mnie basior i lekko popchnął – idź stąd. Siostrzyczko, choć ze mną. 
- Nie popychaj go. – Powiedziała Tai – Ale.. Ja nie mogę ich zostawić – mówiła cicho – Tutaj czuje się dobrze i bezpiecznie. Wiem, że mam przyjaciół, którzy mi pomogą i wesprą…
- Ale rodzina jest ważniejsza! Zostawisz rodzonego brata dla jakiś obcych wilków?! – Zdenerwował się. 
- Ej spokojnie – powiedziałem, chciał mi przerwać, ale mu nie dałem. – Co jest dla ciebie ważniejsze? Własna zachcianka żeby mieć przy sobie siostrę, czy może jednak bardziej liczy się dla ciebie jej szczęście, co? – Spojrzał na mnie, ale nic nie powiedział. – No właśnie. A może… - zacząłem – A może ty dołączysz do watahy? – Spytałem ostrożnie. – Wtedy będziecie razem… szczęśliwi, że macie siebie blisko… - Spojrzałem im w oczy – Ale to oczywiście wasz wybór…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz