Westchnęłam ciężko, ale po chwili się zaśmiałam.
- Dusisz mnie. - powiedziałam, gdy Arlena uwięziła mnie w żelaznym uścisku, którym chyba chciała mnie zabić. Dziewczyna mnie puściła cała w skowronkach, ale od jej radości odciągnęła mnie rozmowa Shadowa z czerwonowłosym. Przyjrzałam się nowoprzybyłemu, który z niewiadomych przyczyn był bez koszuli.
- A ty ubrałbyś się. - powiedziałam krótko, powstrzymując się, żeby się nie uśmiechnąć się niczym niewiniątko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz