Od Shadow`a, CD Silencia, Taiga, Alrena

Uśmiechnąłem się delikatnie.

- Nic ci nie zrobią. Zaraz zablokuję im moce, a zaklęcie sprawi, że zostaną unieruchomieni. - Wyjaśniłem Taidze i przeniosłem wzrok na bodajże Silencię, nie byłem pewny, czy dobrze zapamiętałem imię dziewczynki z lasu. Wypowiedziałem kilka prostych słów w dziwnym języku, które bynajmniej nie przypominały żadnego znanego dialektu, a na ręce każdego mężczyzny pojawiła się praktycznie niezniszczalna, czarna bransoletka. - Możesz im wrócić świadomość? Bransoletki blokują wszelką magię, zdolności psychiczne, a w momencie, gdy zwiększa się poziom adrenaliny unieruchamiają nosiciela. (tak, suizm wkracza do akcji!)W ten sposób, gdy zechcą kogoś zaatakować, nie będą mogli się ruszyć. - Spojrzałem na Arlenę. - Zamierzasz zabrać się za ich resocjalizacje? - Jedna z moich brwi poleciała do góry, przez co blondynka jedynie poszerzyła uśmiech.

- Nie bądź taki, jestem pewna, że w głębi serca są dobrzy, już ja się nimi zajmę. - Pokręciłem z niezrozumieniem głową i westchnąłem. 
- Niech się dzieje, co chcesz. - Przypomniałem sobie o czymś. - Raz, co ty tu robisz, dwa Arlena cię zmusiła? - Uśmiechnąłem się do trzynastolatki.