Nowe informacje - Link

poniedziałek, 10 listopada 2014

Od Shadow`a, CD Lily

(Wybacz, że tak krótko)

Na mojej twarzy bez przerwy gościł olbrzymi, charakterystyczny uśmiech, który symbolizował mój obecny stan ducha. Byłem... Szczęśliwy. Ot, co. Takie proste, krótkie słówko - zdawało się nie być w stanie objąć ogromu uczuć, które się we mnie kotłowały. Wirowałem z Lily w tańcu, cieszyłem się każdą sekundą z nią spędzoną. Całe napięcie, które gromadziło się przez kilka poprzednich dni ciekało ze mnie jak z pękniętego balonu. W końcu odetchnąłem z ulgą, nie myśląc o przyszłości? Po co, skoro teraźniejszość jest taka piękna? Ponownie usiedliśmy na ławce, wraz ze kieliszkami szampana. 
- Widzę, że mamy ten sam gust - zaśmiałem się. - Lubię AC/DC, Michaela Jackson`a i klasyczną muzykę. Chociaż moją ulubioną melodią jest ,,Dla Elizy", to bardziej od Beethoven`a wolę Mozarta. - Rozmowę przerwały wybuchy fajerwerków. Lampiony na drzewach zaczęły zmieniać kolory, podobnie jak lilie wodne. Niebo zostało usiane esami-floresami w najróżniejszych barwach i rozmiarach. Nigdy nie sądziłem, że wyrwę się spod skrzydeł rodzeństwa i założę watahę. To nie leżało w moim interesie. W tej chwili nie wyobrażałem sobie życia bez obecnych tutaj członków. W oddali zauważyłem, zbliżającą się Arlenę z dziewczyną, która szwędała się sama po lesie. Pomachałem im, następnie objąłem Lily. Północ zbliżała się wielkimi krokami, a ja zamierzałem dobrze wykorzystać pozostały nam czas. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz