Siedziałem pod drzewem napawając się widokami, właściwie nie miałem gdzie iść, więc nawet i bez tych widoków bym tutaj siedział. Po chwili przysiadła się Ar i jakby wszystkie dziwne uczucia minęły
- Tak, chyba za dużo zjadłem - powiedziałem
- A co Ci było? - dopytywała
- Mała już jest okej - poczochrałem ją po włosach z uśmiechem - Czasami nie wiem kiedy przestać jeść - dodałem, żeby ją uspokoić
- Rozumiem - powiedziała, jednak nie wydawała się zbytnio mi wierzyć
- Poza tym, nie lubię tłumów, jak jest za dużo osób, i każdy patrzy na mnie bo jestem nowy - dodałem po chwili patrząc na nią
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz