Taiga i nasze rodzinne więzi, gdyby to było tak kolorowo
- Z tymi naszymi relacjami nie jest za dobrze, dalej nie jest przekonana do mnie i to czuje - odpowiedziałem patrząc w górę - Nie jest przekonana czy mówię prawdę
- Ale mówisz - uśmiechnęła się dziewczyna
- Tak - skinąłem głową - Będę się starać, nic innego zrobić nie mogę, ale dzięki, że mnie pocieszasz to miłe i motywujące - powiedziałem
- Zawsze do usług - klasnęła w ręce z szerokim uśmiechem
- W każdym widzisz coś dobrego - zaśmiałem się - wiesz, że o takich dziewczynach się śni po nocach? - zaśmiałem się i po chwili dotarło do mnie co powiedziałem - Znaczy się, nie mam nic złego na myśli - zacząłem się tłumaczyć lekko czerwieniąc
( Ar?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz