Długo, strasznie długo zastanawiałam się, czy wziąć udział w imprezie. W sumie, oprócz czarnej sukienki, nie miałam nic ładnego. Postanowiłam odłożyć zastanawianie się na wieczór, dopiero był poranek. Ponieważ nie spałam w nocy, położyłam się, miałam nadzieję, że obudzę się przed wieczorem. Tym razem miałam sen, ale nie taki zły. Śniło mi się, że byłam u siebie w domu, byłam ubrana w jakąś sukienkę, nagle do drzwi ktoś zapukał, był to Shadow. Najwyraźniej byliśmy umówieni, ponieważ wsiadłam do jego auta i pojechałam do restauracji. Reszta wieczoru w śnie, spędzałam bardzo miło, w końcu obudziłam się. Wstałam, była 14. Dalej zastanawiałam się czy iść, więc poszłam nad moje ulubione jezioro. Tam postanowiłam jednak pójść na zabawę, wróciłam szybko do domu. Założyłam moją sukienkę, nie miałam żadnych butów, oprócz glanów, więc je założyłam. Rozpuściłam włosy i pomalowałam sobie rzęsy Eyelinerem. Potem usiadłam przy stole i czekałam aż zabawa się zacznie, myślałam o moim śnie, nie ukrywam był bardzo miły, bardzo lubiłam Shadow'a, nawet bardzo, bardzo. Ale on chyba nie czuł tego samego. W końcu nadszedł wieczór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz