Nowe informacje - Link

poniedziałek, 10 listopada 2014

Od Arleny, CD Silencia

Po raz kolejny klasnęłam z uciechy w dłonie. Widząc niechęć dziewczyny, postanowiłam ograniczyć szaleńcze zapędy do minimum i stworzyć coś w miarę klasycznego. Nie chciałam jej przestraszyć nadmiarem barw, czy dodatków, dlatego zabrałam się do pracy z ukrytymi pokładami skromności i cierpliwości. Postawiłam na granatowy odcień materiału i czarną koronkę. Po dziesięciu minutach miałam skończony szkic, więc zabrałam się do pracy. Po godzinie sukienka była gotowa. Zaczęłam przymierzać ubrania ze sterty, która leżała w kącie. Były to wszystkie projekty, które urzeczywistniłam, ale jeszcze ani razu nie miałam na sobie. 
- Ta, czy ta? - spytałam, okręcając się wokół własnej osi, trzymając dwie sukienki w obu dłoniach. - Umalować cię, czy wolisz iść bez makijażu? Uczesać? Mam perfumy, które będą idealnie do ciebie pasować. Jesteś ładna, także wystarczy jedynie podkreślić twoją urodę. - Szczebiotałam, nie przejmując się faktem, że dziewczyna z trudem powstrzymywała śmiech. Przyzwyczaiłam się do tego, że swoim zachowaniem rozbawiam innym, a cudze uśmiechy sprawiały mi radość, więc poszerzyłam swój. Zawsze byłam zdania, że jak się ktoś uśmiecha, to jego świat staje się piękniejszy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz