Właśnie wróciłam z wycieczki po terenach watahy. Odwiedziłam chyba wszystkie miejsca, oczywiście oprócz tych do których wstęp był wzbroniony. Pod moją jaskinią zauważyłam siedzącego Matthev' a. Popatrzyłam się na niego ze zdziwieniem i szybko do niego podbiegłam.
- Co ty robisz pod moją jaskinią?- zapytałam z lekkim uśmiechem.
- Ja tu mieszkam.- odpowiedział z uśmiechem.
- To świetnie! Dawno nie spędzałam z tobą czasu. Nigdy nie mogłam cię znaleźć.- zaśmiałam się podeszłam bliżej przyjaciela. Bo trochę dziwnie wyglądało to że ze sobą rozmawialiśmy, a staliśmy jakiś metr od siebie.
- Co robiłeś przez tyle czasu?- zapytałam i usiadłam na dużej skale która stała obok wejścia do jaskini.
Matthev?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz