Nie mogłam przestać się śmiać, widząc zachowanie Sil, czyżby naprawdę aż tak bardzo bała się tłumów? Złapałam ją za rękę, chcąc dodać otuchy i skierowałam się w stronę stołów, ciągnąć ją za sobą. W oddali zauważyłam Shadow`a, który siedział z Lily. Pomachałam im, resztkami silnej woli zduszając w sobie śmiech. Usiadłyśmy przy stołach z jedzeniem, ja - chcąc odpocząć, gdyż nogi zaczęły już mnie boleć, Sil - wyraźnie starając się ukryć przed członkami watahy. Na nic, większość osób kierowała ciągle w jej stronę ciekawskie spojrzenia.
- Im bardziej zanikasz, tym wyraźniejsza się zdajesz - zaśmiałam się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz