Czekałam przed tymi drzwiami jak głupi, już miałem iść, kiedy nagle drzwi otworzył mi Yaoi krzycząc na cały głos, ups chyba go obudziłem. Przynajmniej po jego wyglądzie mogłem tak stwierdzić. Widząc mnie zmienił ton głosu, co mnie zdziwiło, ale było to miłe. Wpuścił mnie do środka, stanąłem na korytarzu, nie chciałem im robić bałaganu zwłaszcza, że woda sama się ze mnie lała
- Dzięki - mruknąłem, ściągając ubrania
- Wiesz, że tam jest łazienka? - powiedział odwracając głowę
- Zdaje sobie z tego sprawę, jednak nie chce narobić wam tutaj bałaganu - wytłumaczyłem, wziąłem ręcznik i suche rzeczy wchodząc w bokserkach do łazienki. Po kilku minutach wyszłem wyciarając jeszcze włosy
- Co robiłeś w taką pogodę na dworze? - zapytał
- Byłem na spacerze, zaczęło padać, a że do domu miałem daleko, to zacząłem pukać w pierwsze lepsze drzwi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz