Spojrzałam na niego i parschnęłam, wstając i otrzepując kolana. No cóż każdemu zdarzy się zamyślić i iść nie myśląc o tym co aktualnie się dzieje.
- Jeszcze sobie daje radę, dziękuje - mruknęłam idąc dalej. - Ile masz lat? - zapytałam odganiając od siebie myśli
- Dlaczego pytasz? - odpowiedział mi pytaniem
- Z ciekawości? Chce wiedzieć o ile jestem młodsza - wzruszyłam ramionami
- 25 - odpowiedział - A Ty? - zapytał
- Kobiety się nie pyta o wiek - odpowiedziałam z uśmieszkiem
- Aż taka młoda nie możesz być - burknął, spiorunowałam go wzrokiem - No co? Po prostu głośno myśle
- 22 - powiedziałam po chwili milczenia, trzy lata starszy, a wydaje mi się jakby był młodszy o 5 czy to normalne? Czy warto się z nim w ogóle bawić? Ach oto są pytania - To moja jaskinia - powiedziałam zatrzymując się - Oddasz mi tą farbe?
- Może lepiej jak ją wniose do środka? Jak znowu si wywalisz to będzie kiepsko - zrobił dziwny grymas
- Masz racje, jak Ty się wywalisz to nie będzie wielkiej szkody - zakpiłam otwierając drzwi
( Killer?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz