Gdy słuchałam muzyki nie usłyszałam jak Shadow puka, dopiero zobaczyłam jak wchodził. Usiadł na łóżku, a ja wyłączyłam muzykę i również usiadłam.
- Sadan? Na pewno. Już widzę, jak na jego usta ciśnie "przepraszam". Na pewno powiedział przepraszam? Czy może coś w stylu "masz głupią dziewczynę - powiedziałam.
- Może trochę za surowo go oceniasz? - spytał.
- Może. Może skrywa głębokie wnętrze i jest miły, pomocny, uczynny. Ale chyba jeszcze nie zasłużyłam i przede mną nie ujawnił tego drugiego dna. Aczkolwiek, oceniam go po tym, jak zachowuje się przy mnie, więc nie powiem, że jest milutki - stwierdziłam. Nagle przypomniałam sobie, że miałam mieć treningi z Shadow'em.
- Co tam masz? - zapytał, biorąc do ucha jedną słuchawkę.
- The baseballs - odpowiedziałam zamyślona puszczając "Umbrella". Shadow wysłuchał piosenki, kołysząc się w rytm muzyki. Gdy piosenka się skończyła, chłopak odłożył słuchawkę.
- Nad czym tak myślisz?
- Przypomniałam sobie, że mieliśmy zacząć treningi - powiedziałam. - Co ty na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz