Uśmiechnęłam się i klasnęłam z radości w dłonie.
- Niestety, ale musisz poczekać. Shadow poszedł godzić, albo dać się zabić swojej dziewczynie. Rozmawiałam z nim. Możesz ściągnąć bransoletkę, dostaniesz własną jaskinię i jak wróci, to pogadacie jakie stanowisko zajmiesz. - Praktycznie wyśpiewałam mu radosną nowinę i ruszyłam do kuchni, żeby zrobić herbatę.
- Poruszasz się tutaj swobodnie. - Zauważył, przyglądając się mi z salonu.
- Co Shadow`a, moim się stało - zażartowałam.
W tym momencie wróciła rodzina Shadow`a, prawie w komplecie. Parsknęłam śmiechem, widząc minę Nick`a, gdy zaczął się z wszystkimi witać i przedstawiać.
- Co to za koleś? - Czyjś melodyjny głos osobnika, stojącego tuż obok mnie, wyrwał moją osobę z zamyślenia.
- Nowy członek - odparłam na pytanie Killera z uśmiechem.
Chwilę później zaczęłam się z chłopakiem przekomarzać, tak jak zwykle. On mi dokuczał, ale sama mu na to pozwalałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz